Blade II

Charles Mayfair

To było nudne a można było zrobic z tego horror a tak nawet te mutanty nie są straszne bo je widac ... No i film okropnie przewidywalny .Sądzę 3/10 ( za te łyse mutanty porzypominające Nosferatu )

*********

pusta

Jak już napiasałam wcześniej - porażka! To mi przypomina Bonda w wampirzym wydaniu... Za każdym razem ma inną pannę... W ogóle film jest naciągany, przewidywalny, bez emocji i jakiejkolwiek atmosfery... Można mu dać kilka punktów za te dziwne języki mutanciątek i początkowoą scene w banku krwi...

********

Art man

No to ja sie z opinia nie wybije z tlumu. Mnie tez sie ten film zupelnie nie spodobal.
Po pierwsze fabula moze i w ogolnym zarysie moglaby byc ciekawa, ale strasznie to zrealizowano. Watek glowny, czyli proba podejscia Blade jest ok, ale poszczegolne aspeky ujawniania calej intrygi po kilku chwilach bardzo przewidywalne. To samo ma sie z odbiciem Whistlera. Wszystko ok i standardowe pytanie czy pozostal czlowiekiem. Okazuje sie, ze on tak, a sprzedal Blade przyjaciel. Dodatkowo corka krola wampirow jest klasycznym przykladem, ze najblizsi wpedza cie do grobu. Ogolnie lipa.

Walka nawet mi sie nie podobala. Wszystkie sceny byly tak zrobione, ze az widac te linki podtrzymujace aktorow, zenada. Nawet szybkie przmieszczanie kamery, ciagle zmiany perspektywy i efekty a'la matrix nic nie pomogly.

Muzyka jak w pierwszej czesci. Ja sie nie znam, dla mnie wszystko pod techno podchodzilo. Techno nie slucham wiec sie nie wypowiem.

Innymi slowy, sama akcja, z kiepskim scenariuszem, rezyseria i montazem. O grze aktorow nie bede nic mowil, bo sie sam zastanawiam, czy to wina scenariusza czy aktorow. Spuscmy na ten film zaslone milczenia.

*****

cbr

huhu, to ja się jednak wybiję
film co prawda do wybitnych arcydzieł kina nijak się nie zaliczał, ale ja tam zadowolona jestem, że dopadłam w końcu części 2 (tak, zawsze musi być ten pierwszy raz)

spodziewałam się podobnego odmóżdżacza, jak część pierwsza Blade'a, czy niedawny wyTFUr Underworld i się nie pomyliłam. trochę schrzaniono zakończenie (bo znów było rachu ciachu i po sprawie - vide: Underworld), ale ogólnie: w sam raz na dzień wczorajszy. no i ta lalunia w pomarańczowych włoskach naaaajs, co do facetów - wśród pasztetów nie wybieram

na dziś mamy shafta (obecnie), a potem egzorcystę (o ile dotrwam)

*******

Eri

ja probowalam podejsc drugi raz ale nie wydoilam. o ile ta 1 jeszcze...jeszcze...oczywiscie jako film sensacyjny bo na wampiry trza spuscic z 10 zaslon a nie jedna, tak 2 to chujnia z grzybnia nawet jako odmozdzajaca kopanina, ktora tez jednak jak sie okazuje musi miec cos w sobie...ogolnie- film na 1 raz o ile ktos sie skusi.
acha nosferatyczny krol wampirow mial fajna reke...no i to tyle co tam fajne bylo.